#kolejne uratowane życie

Dzisiaj z samego rana przyszedł do Fundacji Zbyszek, bezdomny, którego spotkałem w piątek w jadłodajni. Umówiliśmy się, że jeśli będzie trzeźwy w poniedziałek pomogę mu dostać się na oddział detoksykacyjny i na leczenie.I przyszedł – trzeźwy, wyzerowany, w bardzo złym stanie. Zespół odstawienny miał bardzo wyraźny; trząsł się jak galareta. Zbyszek chce podjąć kolejną próbę życia w trzeźwości, ma już dość ulicy i alkoholu. W weekend chciał dostać się na izbę wytrzeźwień, bo sam nie ma tak silnej woli, by się wyzerować. I udało się!

A dziś z samego rana przyszedł, tak jak się umówiliśmy. Nie był w stanie pojechać na Krańcową 10 do jedynej łaźni w Poznaniu. Nie miał sił, by pójść do punktu wydawania odzieży i przygotować się do przyjęcia na oddział. Zadzwoniłem na Krańcową. Znajduje się tam przytulisko dla bezdomnych, łaźnia i ogrzewalnia w zimowe miesiące. Za chwilę wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy tam. Zbyszek wykąpał się tam z pomocą chłopaków, którzy tam pracują. Więcej: mógł się tam przebrać, a swoje rzeczy zostawić do prania. Chłopaki z Krańcowej również uszykowali szybko wyprawkę do szpitala: ręcznik, mydło, szczoteczkę i pastę do zębów, rzeczy na przebranie, piżama…

Wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy do szpitala HCP w Poznaniu.
Po drodze modliliśmy się, aby został przyjęty!
I znów dzięki Bogu udało się! Zbyszek dziś trafił na oddział.

Chciałbym podziękować chłopakom pracującym na Krańcowej w poznańskim Caritasie!Dzięki Wam Zbyszek może znów podjąć próbę powrotu do życia! Na zdjęciu chłopaki z Krańcowej, od lewej: Robert, Maciej (Fundacja Pro Publico), Wawrzyn, Radek, Piotr, Łukasz.

Takich historii może być o wiele więcej. Co raz więcej osób potrzebuje pomocy. A przecież każdy zasługuje na drugą szansę. Prosimy wesprzyj nas, abyśmy mogli dalej nieść dobro drugiemu człowiekowi.

DZIĘKUJEMY BARDZO ZA TWOJE SERCE I HOJNOŚĆ!